Przechodzień w okolicach garaży przy ulicy Naramowickiej w Poznaniu zauważył ptaka, który nie mógł odlecieć. W związku z tym wezwał na miejsce straż miejską, która przyjechała, aby złapać ptaka, który potrzebował pomocy.
- Okazało się, że pomocy potrzebował krogulec zwyczajny, ptak drapieżny z rodziny jastrzębi. Miał ranne skrzydło i pozostawienie go bez opieki było skazaniem go na śmierć - relacjonują strażnicy.
Polecany artykuł:
Ostatecznie krogulec został przewieziony do Azylu dla ptaków przy ulicy Szydłowskiej.
To nie pierwsza taka interwencja strażników w tym roku. W ostatnich 12 miesiącach przewieźli do ptasiego azylu blisko 600 ptaków, które potrzebowały pomocy.