Jak przekazał Polskiej Agencji Prasowej lek. med. Eryk Matuszkiewicz, kobiety trafiły do poznańskiego szpitala w poniedziałek. Pochodziły z okolic Wrześni. Stan młodszej z sióstr był cięższy. Kobieta zmarła w nocy ze środy na czwartek w Warszawie. - Jeżeli nasze leczenie nie pomaga, nie przynosi efektów, to ostateczną formą jest przeszczepienie wątroby. Dlatego pacjentka została zakwalifikowana, dojechała do Warszawy, ale po kilku godzinach zmarła - tłumaczy lekarz. Nad ranem życie straciła również hospitalizowana w stolicy Wielkopolski 80-latka.
Jak ustalono, kobiety zatruły się grzybami. - Była to młoda, mała forma muchomora sromotnikowego, które panie nazywały pieczarką. Nie były na grzybobraniu, podobno dostały je od sąsiada - powiedział w rozmowie z PAP-em Matuszkiewicz. Jak dodał, od początku września na oddział toksykologii poznańskiego szpitala trafiło w sumie pięć osób z potwierdzonym zatruciem muchomorem sromotnikowym.
Warto dodać, że w minionym roku we wspomnianej placówce nie odnotowano żadnego przypadku śmiertelnego po zatruciu niejadalnym grzybem.
(PAP)