Restauracja "Rusałka" w Poznaniu od kilku dni prowadzi specjalną akcję, która ma pomóc Ukraińcom walczącym z inwazją rosyjską. Jedną z kucharek jest Ukrainka o imieniu Masza, która przygotowuje barszcz ukraiński. Kosztuje on 20 złotych, a cały dochód z jego sprzedaży przeznaczany jest na pomoc Ukrainie.
Czytaj też: Putin był Voldemortem, a Zełenski jest Harrym Potterem! Antywojenny mural w Poznaniu [ZDJĘCIA]
Make Life Harder pokazali na swoim Instagramie paragon z tej restauracji. W oczy rzuca się pozycja związana właśnie z zakupem barszczu. Dokładnie nazywa się on: "Putin idi nach*j borszcz". Skąd taki pomysł? - W pierwszej chwili nazwa wydała nam się kontrowersyjna, ale ponieważ dokładnie i precyzyjnie wyraża nasze myśli, postanowiliśmy ją tak zostawić. Cały dochód ze sprzedaży przeznaczymy na pomoc Ukrainie. W ostatnich dniach wszyscy pytają o barszcz, ciągle musimy przygotowywać nowe porcje, ale za to Masza czasem się uśmiecha - wyjaśnili przedstawiciele restauracji w rozmowie z portalem epoznan.pl.
Akcja cieszy się wielkim zainteresowaniem wśród mieszkańców Poznania, którzy chętnie kupują barszcz serwowany przez tę restaurację. - Dziennie sprzedajemy od 30 do nawet ponad 100. Do tej pory udało nam się sprzedać prawie 400 porcji - przekazała nam Ada Kurkiewicz z restauracji. Otrzymaliśmy także zdjęcie, na którym widać, jak wygląda barszcz przygotowywany przez Maszę.
Polecany artykuł: