Mieszkańcy Wildy i Łazarza od dawna starają się o wprowadzenie SPP na terenie ich dzielnicy. Ich zdaniem to niezbędne, bo obecnie kierowcy, którzy mają coś do załatwienia w centrum, zostawiają auto właśnie na Wildzie lub Łazarzu i pieszo lub komunikacja miejską docierają do celu. - Znalezienie miejsca parkingowego na Wildzie graniczy z cudem. Niezależnie od pory dnia trzeba jeździć dookoła dzielnicy kilka razy, a i tak nie zawsze miejsce się znajdzie – komentuje mieszkanka Wildy, Maria.
Przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu przyznają, że trwają właśnie prace koncepcyjne dotyczące wprowadzenia SPP na Wildzie i Łazarzu. - Ona ma ułatwić mieszkańcom parkowanie. Zauważamy, że tam gdzie jest strefa płatnego parkowania, tam rotacja samochodów jest większa. Takie też jest założenie, aby i na Łazarzu i na Wildzie rotacja była większa, a w związku z tym będzie łatwiej znaleźć miejsce postojowe – mówi w rozmowie z Radiem Eska Agata Kaniewska z ZDM-u.
Jeżeli wystarczy czasu, jeszcze w tym roku ZDM chce zorganizować konsultacje społeczne w tej sprawie. Mieszkańcy chcą wprowadzenia Strefy Płatnego Parkowania, bo dla nich korzystanie z niej jest bardzo tanie. - Te wszystkie osoby, które mieszkają w strefie mogą korzystać z tak zwanego identyfikatora mieszkańca. To jest dokument przyklejany na przednią szybę pojazdu. On kosztuje tylko 10 złotych i przez miesiąc kierowca może parkować w strefie nie ponosząc już dodatkowych kosztów – dodaje Kaniewska.
Póki co nie są znane konkretne terminy, ale niewykluczone, że pierwsze nowe miejsca w poszerzonej strefie na Wildzie i Łazarzu pojawią się pod koniec przyszłego roku. A czy Waszym zdaniem Strefa Płatnego Parkowania w tych dzielnicach jest potrzebna? Czekamy na Wasze opinie!