Jak informuje Głos Wielkopolski, sąd w Poznaniu rozstrzygnie spór między studentami UAP a profesorami uczelni. Proces ruszył w minionym tygodniu, a we wtorek miał swoją drugą odsłonę. Całe zamieszkanie dotyczy muralu, który powstał w dawnej pracowni prof. Norberta Skupniewicza na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu w 2018 r.. Mural miał zresztą upamiętniać zasłużonego wykładowcę, ale pojawił się pod nim napis: ""Wszyscy artyści to ch**e, ale nie wszyscy ch**e to artyści", dlatego profesorowie postanowili zamalować dzieło, którego autorem jest Ventzislav Piriankov, absolwent UAP.
- Chcę walczyć o konstytucyjne prawo do wolności słowa i wypowiedzi. Zostałem zaproszony do wykonania tych murali ze studentami. Następnie zostały one zniszczone bez mojej zgody i próby nawiązania kontaktu ze mną, mimo że chcieliśmy się spotkać i znaleźć jakiś kompromis - mówi Głosowi Wielkopolskiemu autor feralnego muralu.
Jak informuje Głos Wielkopolski, mural malowała m.in. studentka UAP Agnieszka, która zeznała, że zgodę na jego powstanie wyraził prof. Andrzej Zdanowicz. Kilka dni po tym, jak był gotowy, okazało się jednak, że zostanie zamalowany, o czym poinformowała autora dzieła. Inaczej tę sytuację widzi jednak profesor z UAP.
- W styczniu 2018 roku jedna ze studentek spytała mnie, czy mogłaby wykorzystać część ściany do zrobienia pracy, podobno na zaliczenie. Nie odmawiam studentom, ale umówiliśmy się, że po skończonej sesji mural zniknie. Potem okazało się, że nie zajmował części ściany, ale całą i były tam wulgarne teksty. Jak to zobaczyłem, to po konsultacji stwierdziłem, że to musi zniknąć jak najszybciej. Nie mogliśmy prowadzić zajęć w takich warunkach. Mural był bardzo agresywny. Razem z profesorami i kilkoma studentami zamalowaliśmy go i dla mnie sprawa się skończyła - zeznał przed sądem w Poznaniu prof. Zdanowicz z UAP, cytowany przez Głos Wielkopolski.
Jak dodał wykładowca, nigdy nie wyraziłby zgody na to, by na terenie Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu powstał mural wykonany przez osoby spoza uczelni. Spór studentów UAP z profesorami rozstrzygnie teraz sąd w Poznaniu.