Dziś mija trzeci dzień, w którym poznańskie Piątkowo radzić sobie musi bez szybkiego tramwaju. Na czas remontu trakcji na trasie PST podróżni z tramwajów przesiedli się do zastępczych autobusów. Jak dotąd rozwiązanie się sprawdza - kursują one regularnie, a podróżni nie zgłaszają poważniejszych uciążliwości.
- Autobusy jeżdżą dosyć często, co ok. 4 minuty. Nie jest tak źle, bo przyjeżdża praktycznie jeden za drugim. - mówi jedna z pasażerek autobusu za tramwaj T14.
Posłuchaj, jak poznaniacy oceniają podróżowanie autobusami za tramwaj T14 na trasie PST:
Trochę tłoczno i powoli
Mimo lekkiego zatłoczenia w autobusach wygląda na to, że sytuacja jest opanowana i podróżni nie mają większych problemów z poruszaniem się po mieście. Wśród pojawiających się uciążliwości wymieniają korki, w których autobusy tkwią w godzinach popołudniowych. Narzekają też na słabe oznakowanie przystanków, na których zatrzymują się zastępcze autobusy.
- Widzę, że jest chaos. Ludzie są zdezorientowani. Ja sama nie wiedziałabym teraz za bardzo jak dojechać na os. Sobieskiego. - skarży się pasażerka oczekująca na autobus.
W okolicach niektórych przystanków przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego rozdają podróżnym mapki sieci tramwajowych w czasie remontów i wyjaśniają wątpliwości. Po południu spotkać można ich było m. in. na Moście Teatralnym.
Pierwszy tak duży remont Pestki
Przypomnijmy, że autobus zastępczy za tramwaj T14 kursuje z pętli na os. Sobieskiego do Mostu Teatralnego wzdłuż trasy PST. Remont trasy, który rozpoczął się 25 lipca to pierwsza tak duża wymiana trakcji zasilającej tramwaje od momentu uruchomienia Pestki. Na trasę tramwaje wrócą dopiero we wrześniu.
Materiał przygotowała Kamila Patelska