Tramwaje na trasie PST w Poznaniu nie jeżdżą, tak szybko jakby mogły. Zauważyło to wielu mieszkańców stolicy Wielkopolski. Okazuje się, że stan torowiska jest zły i dlatego występują ograniczenia. Poinformował o nich tajemniczy motorniczy na portalu Spotted: MPK Poznań.
- Poznański szybki tramwaj już nie taki szybki... Chciałbym, aby mieszkańcy byli świadomi, na co przeznacza się podwyżki cen biletów - napisał pod zdjęciem z kabiny pojazdu.
Doskonale widać, że w wielu miejscach tramwaje muszą zwolnić do 40 km/h, a odcinek z pętli na osiedlu Sobieskiego do przystanku Szymanowskiego muszą pokonywać z prędkością 20 km/h.
Okazuje się, że torowisko wymaga generalnego remontu. Dopóki nie zostanie on przeprowadzony, to poznaniacy będą musieli zmagać się z wolniejszą jazdą tramwajów na trasie PST.