Poznań. UAM zwolnił wykładowcę. Tak ocenili go studenci
Negatywna ocena wystawiona przez studentów stała u podstaw zwolnienia z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu jednego z wykładowców - informuje "Głos Wielkopolski". Wzięli oni udział w anonimowej ankiecie, recenzując pracowników uczelni. Na tym sprawa się jednak nie zakończyła, bo były już wykładowca UAM-u skierował sprawę do sądu pracy.
Anonimowe ankiety musi prowadzić każdy pracownik uczelni. Badanie jakości kształcenia jest prezentowane raz w roku podczas sesji senatu Uniwersytetu, co dotyczy również programu studiów. Akceptacja tego ostatniego dzieli się na następujące etapy:
- projekt;
- rady kształcenia;
- szkoły dziedzinowe;
- uczelniana rada kształcenia;
- zatwierdzenie przez senat.
Zwolnienie nisko ocenionego wykładowcy nastąpiło w drodze rozwiązania umowy o pracę, co potwierdziła prof. dr hab. Bogumiła Kaniewska, rektorka Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- Uzyskanie negatywnej opinii w zakresie pracy dydaktycznej w anonimowych ankietach skutkuje rozwiązaniem umowy o pracę. Mamy w tej chwili jeden proces sądowy związany właśnie z tym, że rozwiązaliśmy umowę z osobą, która takie oceny otrzymała - powiedziała kobieta, którą cytuje "Głos Wielkopolski".