Polecany artykuł:
Mężczyzna postanowił "zemścić się" na klubie, chwilę po tym jak został z niego wyproszony. W tym celu zadzwonił do policjantów i zgłosił, że znajduje się w nim bomba. Zaraz po przekazaniu tej informacji rozmówca przerwał połączenie.
- Wówczas dyżurny natychmiast skierował w zagrożone miejsce policyjne patrole oraz powiadomił inne służby. Klienci klubu zostali ewakuowani, a funkcjonariusze zabezpieczyli teren. Zespół minersko – pirotechniczny szczegółowo przeszukał budynek oraz zagrożony rejon. W wyniku przeszukania policjanci nie znaleźli żadnych niebezpiecznych ładunków. Od momentu zawiadomienia o zdarzeniu policjanci z Komisariatu Policji Poznań Stare Miasto pracowali nad wykryciem sprawcy alarmu. Sprawdzali każdy ślad prowadzący do ustalenia tożsamości osoby dzwoniącej. W styczniu br. po wykonaniu operacyjnych ustaleń byli już pewni, że za fałszywym alarmem stoi 33–letni poznaniak - mówi Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
Mężczyźnie, który po zatrzymaniu przyznał się do winy, grozi nawet do 8 lat więzienia.
>> Inspekcja Handlowa: Małe sklepy mają duży problem z cenami
>> GUS policzył średnie zarobki Polaków. Ile zwykle dostajemy na rękę?