W połowie grudnia policjanci z Poznania, którzy zajmują się przestępstwami gospodarczymi zatrzymali w rejonie Grunwaldu 50-latka. Mężczyzna był w trakcie nadawania przesyłek przy paczkomacie, a w jego aucie policjanci znaleźli karton pieczątek z danymi lekarzy różnych specjalizacji.
- Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 50-latek już wcześniej był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu oraz mieniu. Mundurowi przypuszczali, że znalezione rzeczy mogły służyć mężczyźnie do kolejnych malwersacji - relacjonuje Marta Mróz z poznańskiej policji.
Polecany artykuł:
W jego mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli liczny sprzęt elektroniczny, a śledczy ustalili, że wizyta mężczyzny przy paczkomacie w dniu zatrzymania nie była przypadkowa.
- Okazało się, że podejrzany oferował w sieci do sprzedaży recepty na różne środki farmaceutyczne, tam szukał potencjalnych nabywców, a następnie tym sposobem wysyłał klientom sfingowane recepty - wyjaśnia Mróz.
50-łatwo usłyszał już zarzut za posiadanie środków odurzających co zgodnie z ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii zagrożone jest karą 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci nadal zbierają dowody w sprawie fałszowania recept i zaznaczają, że sprawa ma charakter rozwojowy.
Polecany artykuł: