29 maja na komisariat Poznań - Wilda zgłosił się mężczyzna, twierdząc że skradziono mu samochód.
Polecany artykuł:
- Mężczyzna oświadczył, że toyotę którą pożyczył od znajomego skradziono mu w nocy z 28 na 29 maja br. Podejrzewał, że z kradzieżą może mieć związek znajoma właściciela pojazdu. Dodatkowo mężczyzna początkowo twierdził, że pojazd użytkował od tygodnia, a okazało się, że jeździł nim już kilka lat - relacjonuje Maciej Święcichowski z Wielkopolskiej Policji.
Okazało się, że sytuacja wyglądała nieco inaczej. - W rozmowie z kobietą, na którą wskazywał zgłaszający, policjanci dowiedzieli się, że jest ona nowym właścicielem pojazdu, posiada oryginalną umowę kupna-sprzedaży, a o tym fakcie informowała aktualnego posiadacza pojazdu. W nocy po prostu zabrała auto - dodaje Święcichowski.
W związku z tymi faktami, mieszkaniec Poznania usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań i fałszywego oskarżenia innej osoby, za co grozi do 3 lat więzienia.