Do przykrych wydarzeń na Cytadeli w Poznaniu doszło w niedzielę (13 grudnia) przed godz. 14:00. Kobieta, która była tam ze swoim szczeniakiem została pobita! Zaczęło się od tego, że na jej małego psa rzucił się o wiele większy, a ona próbowała ratować swojego zwierzaka. Chwilę później doszło do awantury z nieznajomym.
- Uderzył mnie z całej siły w twarz, upadłam na ziemię, chwilowo straciłam przytomność. Facet uciekł - napisała w mediach społecznościowych.
Kobieta zgłosiła sprawę na policję. O pomoc w znalezieniu sprawcy poprosiła też internautów, którzy oskarżenia rzucili "Kaczora". To znany poznański raper i trener personalny. Po całym zajściu mężczyzna za pośrednictwem Instagrama wydał obszerne oświadczenie, w którym stwierdził, że zarzuty "pojawiające się w mediach zawierają informacje niezgodne z prawdą".
Teraz ponownie zabrał głos i poinformował, że śledztwo zostało umorzone.
- Informuję, iż postępowanie karne toczące się przed Komisariatem Policji Poznań - Stare Miasto w Poznaniu pod sygn. akt: RSD 2046/20 oraz Prokuraturą Rejonową Poznań- Stare Miasto w Poznaniu pod sygn. akt PR 1 Ds. 4124.2020 dotyczące czynu z art. 157 par 2 KK zostało umorzone na podstawie postanowienia z dnia 21.01.2021 r. Postanowienie to jest prawomocne. Wskazuję, iż również postępowanie dotyczące wykroczenia z art. 77 KW nie dało podstaw do skierowania przeciwko mnie wniosku o ukaranie. Zaznaczam, iż w chwili obecnej nie toczą się przeciwko mnie żadne postępowania karne - napisał.