Poznaniacy są poruszeni śmiercią słonicy Lindy. Serce mi pęka

i

Autor: ZOO Poznań Poznaniacy są poruszeni śmiercią słonicy Lindy. "Serce mi pęka"

Poznaniacy są poruszeni śmiercią słonicy Lindy. "Serce mi pęka"

2021-02-05 13:17

Śmierć słonicy Lindy z ZOO w Poznaniu mocno poruszyła mieszkańców stolicy Wielkopolski. Zresztą podobnie, jak zachowanie słonicy Kingi, która chciała pożegnać umierającą przyjaciółkę. - Słonie to nadzwyczajne zwierzęta - piszą poznaniacy.

Słonica Linda (35 l.) odeszła nagle. W ZOO była od ponad 10 lat i chociaż ostatnio miewała problemy ze zdrowiem, nikt nie przypuszczał, że jej koniec będzie tak dramatyczny i niespodziewany. Walka o jej życie trwała kilkanaście godzin. Niestety, heroiczny bój został przegrany. W akcji ratunkowej brało udział m.in. sześć zastępów straży pożarnej. 

Mieszkańcy Poznania są poruszeni śmiercią Lindy i nie kryją rozpaczy. Wybieg dla słoni w poznańskim ogrodzie zoologicznym to nie lada atrakcja i najczęściej to właśnie tam gromadzą się tłumy, aby podziwiać te ogromne zwierzęta.

- Cały wieczór śledziłam informacje o jej stanie zdrowia. Jestem zrozpaczona informacją o jej śmierci - napisała pani Magdalena, jedna z naszych czytelniczek.

Poznaniaków poruszyła także historia dotycząca słonicy Kingi, która chciała pożegnać się ze swoją umierającą koleżanką. Kinga, robiła wszystko, by znaleźć się obok Lindy. Waliła trąbą w kraty, wdrapała się na bramę. To nie było jednak możliwe.

- Serduszko mi pęka, jak czytam tę historię. Żeby tylko ona nie zachorowała ze stresu - pisze internautka Żyna. Z kolei pani Dominika zauważa, że słonie to nadzwyczajne zwierzęta. - Człowiek mógłby się od nich uczyć - dodaje.

Po śmierci Lindy, Kinga, przewodniczka stada nadal cierpi. - Nie chce wejść do boksu, nie śpi, stresuje się - mówi Małgorzata Chodyła, rzeczniczka ZOO w Poznaniu. U słoni to normalne, bowiem odczuwają one empatię, wykazują ogromną troskę, pocieszają swoich zestresowanych kolegów głosem i dotykiem. Pod tym kątek gatunek ten przebadał Josh Plotnik z Uniwersytetu Cambridge - a wnioski, które z badań wyciągnął pokazują, jak serdecznymi, lojalnymi i przyjacielskimi stworzeniami są właśnie słonie. Gdy jeden słoń cierpi, jest mu źle - jego towarzysze podchodzą do niego, dotykają go, głaszczą trąbami, a nawet wsadzają im trąby do pyska. Dla nich to znak – „nie jesteś sam”! Słonie pomagają też sobie nawzajem w najtrudniejszych momentach, martwią się o siebie i stresują śmiercią członka stada.

Szokujące narodziny we wrocławskim zoo! Skrajnie zagrożony gatunek!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki