Jacek Jaśkowiak nie ukrywa, że chciałby, aby szczepienia przeciw COVID-19 były obowiązkowe. Już jakiś czas temu poparł pomysł radnych Wałbrzycha, którzy przygotowali stosowną uchwałę w tym zakresie. Ponadto w ostatnich dniach podpisał się pod listem wysłanym do premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, aby wprowadzić obowiązek szczepień w całym kraju.
- Tylko podjęcie działań prowadzących do zwiększenia liczby wykonywanych szczepień doprowadzi w konsekwencji do szybkiego zaszczepienia wszystkich mieszkańców oraz zbudowania odporności zbiorowej na zachorowania - czytamy w liście.
Jacek Jaśkowiak podkreślił w rozmowie z Radiem Poznań, że osoby, które nie są zaszczepione powinny zostać wyłączone z korzystania z hoteli, z restauracji czy też kawiarni.
Prezydent Poznania w ostrych słowach wypowiedział się także na temat antyszczepionkowców.
- Ich wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka. To jest również wolność tych, którzy się zaszczepili, żeby móc być wolnym od ryzyka zarażenia przez cymbałów, którzy czerpią wiedzą z Facebooka i są po prostu nieroztropni - przyznał Jaśkowiak.
Prezydent przyznał, że od 1 lipca 2021 roku nie będzie spotykał się z osobami, które nie są zaszczepione! Jaśkowiak zadeklarował, że z takimi osobami będzie kontaktować się wyłącznie za pośrednictwem internetu.
- Jeśli ktoś chce się ze mną spotkać musi mi oświadczyć, że ma szczepienie. Nie spotkam się z kimś, kto mi nie zadeklaruje, że jest zaszczepiony, a jak ktoś jest antyszczepionkowcem, to nasze relacje na jakiś czas, na ileś miesięcy czy lat, będą wstrzymane - stwierdził.
Słowa prezydenta Jaśkowiaka wywołały wielką burzą. We wtorek wieczorem kilkadziesiąt osób protestowało pod domem prezydenta Poznania. Były to osoby, które sprzeciwiają się przymusowym szczepieniom i jednocześnie odwołują się do swojej wolności osobistej.