Proboszcz parafii w Szczytnikach groził mieszkańcom. Chodzi o "strzały ostrzegawcze"
Proboszcz parafii w Szczytnikach pod Kaliszem groził mieszkańcom, zamieszczając na tablicy informacyjnej skandaliczny wpis - informuje Gazeta Wyborcza Kalisz. Na płocie oddzielającym teren plebanii od dziedzińca kościoła pojawiły się następujące słowa: "Teren prywatny. Uwaga! Z powodu wysokiej ceny amunicji brak strzałów ostrzegawczych". To przelało czarę goryczy wśród parafian, którzy już wcześniej skarżyli się na zachowanie księdza. Sprawa została zgłoszona biskupowi kaliskiemu Dawidowi Bryle, a na spotkaniu z innym z hierarchów kościelnych z regionu mieszkańcy zażądali powrotu poprzedniego proboszcza, który został stamtąd przeniesiony 2 lata temu. Tego samego dnia. tj. 5 czerwca, obecny proboszcz złożył rezygnację z urzędu, który będzie jednak pełnił jeszcze do 1 lipca. Przy okazji parafianie postanowili przypomnieć inne dziwne, ich zdaniem, zachowania duchownego. Ksiądz miał już wcześniej przeganiać mieszkańców z terenu plebanii, a do tego miał krzyczeć na dzieci, jednego nie dopuszczając nawet do bierzmowania, bo nie pojawiło się na kościelnym spotkaniu z powodu choroby.
- Przez takich jak on coraz więcej ludzi odchodzi z Kościoła. Ksiądz powinien służyć ludziom, a nie wywyższać się. Powinien być miły, przyciągać do wiary, a nie odpychać - mówi Gazecie Wyborczej Kalisz jeden z członków parafii.