Protesty ratowników medycznych odbywają się w całej Polsce. Pracownicy żądają wyższych pensji, poprawy warunków pracy, a także wprowadzenia ustawy o zawodzie ratownika medycznego. W środę i w czwartek kilkunastu ratowników ze Szpitala Wojewódzkiego przy ulicy Lutyckiej w Poznaniu nie przyszło do pracy. Przebywają oni na zwolnieniach lekarskich. - Ministerstwo zdrowia nie traktuje nas poważnie, a to my wykonujemy medyczne czynności ratunkowe i my zabezpieczamy pacjenta w stanie zagrożenia życia i zdrowia. Chcemy być traktowani poważnie, tak jak poważnie wykonujemy nasz zawód - powiedział ratownik Arkadiusz Maśląg w rozmowie z Telewizją WTK. Władze szpitala podkreślają, że sytuacja nie spowoduje zagrożenia dla pacjentów. Dyrekcja placówki podjęła natychmiastowe działania, aby nieobecnych pracowników zastąpić. Zrobiły to pielęgniarki. Więcej o proteście ratowników medycznych w dzisiejszym "Raporcie z Anteny":
W czwartek (2 września) w Warszawie odbyło się spotkanie zespołu ds. ratownictwa medycznego przy Ministerstwie Zdrowia. Wiceminister Waldemar Kraska potwierdził, że trzeba wypracować kompromis między pracodawcami, a ratownikami medycznymi.
W najbliższych dniach może być jeszcze więcej protestów pracowników ochrony zdrowia. W sobotę (11 września) w Warszawie mają manifestować ratownicy, lekarze, pielęgniarki i położne.