Gniezno. Pobita 5-latka w szpitalu. Ojczym dziewczynki zatrzymany
Policja w Gnieźnie wszczęła śledztwo prowadzone pod nadzorem prokuratury ws. pobicia 5-letniej dziewczynki, o co podejrzany jest jej ojczym. Poszkodowana trafiła do tamtejszego szpitala we we wtorek, 21 stycznia, wieczorem, a wkrótce później policja zatrzymała mężczyznę. Dziecko miało być bite pięściami i rzucane o ścianę. 39-latek miał jej też kazać jeść papier, a gdy jego pasierbica odmówiła, podtapiał ją, polewając zimną wodą i wlewając ją do ust.
Znęcanie się nad dziewczynką mogło trwać od dłuższego czasu, a jakby tego było mało, wyglądała na zaniedbaną, o czym świadczą potargane włosy i długie paznokcie. Ojczym miał w nią ponadto rzucać puszkami po piwie. Z relacji ratowników medycznych wynika natomiast, że w mieszkaniu rodziny znaleziono na ścianach ślady krwi.
Wedle ustaleń "Głosu Wielkopolskiego" do pobicia doszło podczas nieobecności matki poszkodowanej, która miała w tym czasie przebywać w szpitalu z drugim dzieckiem. Niezależnie od tego kobieta prawdopodobnie nie zgłaszała wcześniejszych przypadków maltretowania córki, bo bała się swojego partnera.
- Dziś w nocy (z wtorku na środę, 22 stycznia - przyp.red.) został zatrzymany 39-letni mężczyzna, podejrzany o popełnienie czynu z art. 207, punkt 2. Przebywa on obecnie w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych - powiedziała asp. Sztab. Anna Osińska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie.
Stan dziewczynki nie zagraża jej życiu.