Wystawiał świadczenia na fikcyjne rodziny. W ten sposób wyłudził ponad pół miliona złotych. Mężczyzna pracował jako informatyk. Bardzo dobrze znał cały system komputerowy i wiedział jak skutecznie zacierać ślady. Tworzył fikcyjne osoby, na które pobierał różne świadczenia.
- Do tych osób były stworzone profile dzieci, bo nasze centrum zajmuje się wydawaniem świadczeń głównie dla nich. Te dzieci były dodane do odpowiednich modułów i pieniądze były wypłacane- mówi zastępca dyrektora PCŚ Damian Napierała.
Mężczyzna w jednym ze świadczeń pomylił datę wydania. W dokumentach zabrakło uzasadnienia i to wzbudziło podejrzenie osoby, która prowadziła kontrolę. - Zaniepokoił ją fakt, że świadczenie było wydane z opóźnieniem i nie było żadnych informacji dlaczego tak się stało. Okazało się, że nie ma też żadnych akt sprawy do osoby pobierającej to świadczenie. Nie było ich do żadnej wydanej decyzji. Wtedy zorientowaliśmy się, że prawdopodobnie doszło do wyłudzenia- dodaje Napierała.
Mężczyzna został już dyscyplinarnie zwolniony. Sprawą zajmuje się prokuratura.