Polecany artykuł:
Grupa działała od marca 2015 do kwietnia 2016 roku. Przez ten czas wystawili 1500 fikcyjnych faktur.
- To były tzw. puste faktury, z których wynikało że opakowania były eksportowane do Czech. Na tej podstawie podejrzani zwracali się do Urzędu Skarbowego, aby uzyskać zwrot podatku VAT, który oczywiście im się nie należał - tłumaczy prokurator Michał Smętkowski.
Śledczy ujawnili, że grupa wystawiła faktury na kwotę ponad 40 milionów złotych. W rzeczywistości towar w ogóle nie istniał. - Ustaliliśmy, że nawet nie było możliwości by takie ilości towaru były produkowane i przechowywane - dodaje prokurator Smętkowski.
Póki co w sprawie zarzuty usłyszało 5 osób. Ich szef został tymczasowo aresztowany. Wszyscy odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a także oszustwa. Podejrzanym grozi do 12 lat więzienia.