Wzruszający widok

Przyjaciele spełnili życzenie zmarłej Pauliny z "Top Model". Piękny gest na pogrzebie 33-letniej modelki

2024-09-12 15:46

Nie chciała żałobników w czerni na swoim pogrzebie, więc wszyscy przyszli ubrani na kolorowo. Paulina L., była modelka z "Top Model", którą martwą znaleziono w domu ze swoim mężem Sławomirem L. - została pochowana w Żarach (woj. lubuskie). Jej mąż spocznie w grobie w Poznaniu - 200 kilometrów dalej.

Przyjaciele spełnili życzenie zmarłej Pauliny z "Top Model". Piękny gest na pogrzebie

Przyjaciele mówili do niej Żyrafka, a ona zawsze im powtarzała, że na jej pogrzeb mają przyjść ubrani na kolorowo. Nikt nie przypuszczał, że to życzenie przyjdzie im spełnić tak szybko… Ciała Pauliny L. (33 l.) i jej męża Sławomira znaleziono w kuchni ich willi w Będlewie pod Mosiną (woj.wielkopolskie). Obok małżeństwa leżał rewolwer…

Kobieta dwa razy była uczestniczą popularnego programu "Top Model". Pierwszy raz w 2011 roku, a drugi w 2018 roku. Widzowie zapamiętali ją dzięki zadaniu, które otrzymała od Joanny Krupy. Miała pozować do zdjęcia jako "delfin pływający w wodzie”. Ona sama siebie przedstawiła jako orkę i… upadła na scenę. Z kolei w 2018 roku zaskoczyła wszystkich spektakularną metamorfozą, ponieważ schudła aż 20 kg. Sławomir L. (pseudonim Klakson) był z kolei powiązany ze środowiskiem gangsterskim i wyszedł niedawno z aresztu.

Zobacz: Dlaczego mąż Pauliny L. zamontował kamery? Nowe ustalenia w sprawie śmierci uczestniczki "Top Model"

Pogrzeb Wojciecha Paszkowskiego. Poruszające słowa Małgorzaty Niemirskiej przy grobie aktora

Gdy odkryto ich ciała, spekulowano, że to Sławomir zrobił krzywdę żonie, a potem targnął się na swoje życie. Szybko jednak pojawiły się wątpliwości co do tego obrotu spraw. Dziś wiadomo na pewno, że para nie zginęła od ran postrzałowych - jak początkowo przypuszczano. Przez stan zwłok biegli medycy sądowi nie byli w stanie jednoznacznie wskazać, co było przyczyną ich śmierci. Dlatego śledczy wciąż szukają odpowiedzi na pytanie, co wydarzyło się w domu w Będlewie. Mnożą się kolejne hipotezy, a wśród nich nawet takie, że małżeństwo padło ofiarą zabójcy. Sławomir L. - pseudonim Klaskon - był znany policji, zamieszany był w narkobiznes i mógł mieć wrogów. Do tragedii doszło krótko po tym, jak wyszedł z aresztu.

Ponad tydzień po odkryciu tragedii, odbył się pogrzeb Pauliny. Jej przyjaciele i znajomi przyszli na cmentarz w Żarach w kolorowych ubraniach. Zamiast wiązanek pogrzebowych, których Paulina też nie chciała, niektórzy w rękach mieli balony… Przed pogrzebem, w kapicy zacytowano jej ulubiony wiersz Wisławy Szymborskiej:

„Nic dwa razy się nie zdarza

I nie zdarzy, z tej przyczyny

Zrodziliśmy się bez wprawy

I pomrzemy bez rutyny”. - Nigdy nie umierają ci, którzy żyją w pamięci - powiedział mistrz ceremonii pogrzebowej, wspominając Paulinę.

Mimo że Paulina L. spoczęła w grobie w Żarach, Sławomir zostanie pochowany 13 września w Poznaniu, 200 kilometrów od ukochanej. Taka była decyzja rodziny.

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki