Polecany artykuł:
Decyzję o tymczasowym aresztowaniu Remigiusza K. wydał Sąd Rejonowy w Poznaniu. Zdaniem biegłych taki zabieg był niezbędny, ponieważ mężczyzna mógł mataczyć i próbować się ukryć zanim usłyszałby wyrok.
35-letni lekarz usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała matki, uprowadzenia dzieci i sfałszowania paszportu. Remigiusz K. chwilę przed odebraniem dzieci matce miał ją pobić i spryskać jej twarz gazem pieprzowym. Po pobiciu odebrał jej siła 3-letnią córkę i 4-letniego syna, który jest chory na autyzm i wywiózł dzieci aż do Karpacza. W uprowadzeniu dzieci pomagali mu rodzice i siostra.
Lekarza zatrzymano w mieszkaniu w Karpaczu. Prawdopodobnie chciał wywieźć dzieci z kraju. Miał przy sobie fałszywy paszport i karetkę na francuskich numerach rejestracyjnych.
>> Poznań: Zaginęły małe dzieci. Doszło do porwania? [AKTUALIZACJA]