Polecany artykuł:
Do zdarzenia doszło w czwartek po południu. Remigiusz K. miał spotkać się z dziećmi na terenie Komitetu Ochrony Praw Człowieka. Właśnie tam raz w tygodniu przez dwie godziny mógł widywać się ze swoim 4-letnim synem i 3-letnią córką. Do widzenia jednak nie doszło, bo mężczyzna tuż przed spotkaniem siłą odebrał dzieci ich matce po czym uciekł. Mężczyzna jest z żoną w trakcie rozwodu. Funkcjonariusze zatrzymali go w Karpaczu.
- Mężczyzna została zatrzymany w związku z tym, że podczas tego incydentu, kiedy zabierał dzieci swojej aktualnej jeszcze żonie była przez niego używana przemoc - powiedział reporterowi Radia Eska, Maciejowi Melcerowi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Mężczyznę zatrzymano w wynajętym mieszkaniu. Prawdopodobnie chciał wywieźć dzieci za granicę.
- Policjanci znaleźli przy tym mężczyźnie sfałszowany paszport, dysponował samochodem typu karetka. Był to samochód na francuskich numerach rejestracyjnych - dodaje Borowiak.
W sprawę zamieszeni są także rodzice Remigiusza K. i jego siostra. Mieli oni pomagać mężczyźnie. Zatrzymany 35-latek jest obecnie przesłuchiwany w poznańskiej prokuraturze.
>> "Niebezpieczne" słodycze w popularnym sklepie! Właśnie zostały wycofane ze sprzedaży