To był wyjazdowy tydzień dla piłkarzy Warty Poznań. We wtorek Zieloni wygrali w Niepołomicach (2:0), a w sobotę grali w Tychach i marzyli o drugiej wyjazdowej wygranej z rzędu. Tak się jednak nie stało. Mecz zakończył się podziałem punktów.
Pierwsza część meczu należała do gości z Poznania, ale kibice zgromadzeni na stadionie nie oglądali bramek. Te padały w drugiej połowie, a na prowadzenie w 55. minucie wyszli gospodarze. Maciej Mańka oddał piękny strzał w samo okienko i Adrian Lis był bez szans.
Poznaniacy wielokrotnie pokazali, że nie ma dla nich trudnych sytuacji. Natychmiast rzucili się do odrabiania strat. Dziesięć minut później wyrównującego gola zdobył Michał Jakóbowski, który dobił strzał Gracjana Jarocha.
Wynik do końca meczu już się nie zmienił i Warta wróciła do domu z jednym punktem. - Myślę, że konsekwencji zabrakło nam przede wszystkim w pierwszej połowie, w której mieliśmy kilka szans na objecie prowadzenia. Wtedy mecz mógłby się ułożyć inaczej. Doceniamy jednak ten punkt, dopisujemy kolejną zdobycz do naszego dorobku - skomentował spotkanie trener Zielonych, Piotr Tworek.
Strata punktów kosztowała Zielonych pozycję lidera Fortuna 1. Ligi. Po 15. kolejkach Warta zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 28 "oczek". W tabeli prowadzi Radomiak Radom, który ma 30 punktów. Zawodnicy Piotra Tworka w najbliższą niedzielę (3 listopada) zagrają w Grodzisku Wielkopolskim z Chojniczanką Chojnice. Początek meczu o godz. 13:00.
Polecany artykuł: