Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wyremontuje odcinek trasy E-20 pomiędzy stacjami w Swarzędzu i Sochaczewie. To aż 230 km, czyli niemal cała trasa łącząca Poznań i Warszawę. O skali inwestycji świadczy jej koszt – to aż 2,6 mld zł, czyli ponad trzy razy tyle, ile kosztował budowa stadionu przy ul. Bułgarskiej.
- Realizacja tego projektu znacznie poprawi transport kolejowy na trasie Warszawa – Poznań, a pasażerom przyniesie dobre zmiany w postaci nowoczesnych i komfortowych stacji oraz sprawnego i krótszego o kilkanaście minut przejazdu - mówi Marcin Mochocki, członek zarządu, dyrektor ds. realizacji inwestycji w PLK.
Oprócz przebudowy 230 km torów, prace obejmą także modernizację stacji Łowicz, Kutno, Koło, Konin, Podstolice i przystanków: Leonów, Mysłaków, Kutno-Azory i Konin Zachód. Zwiększy się komfort podróży i obsługi pasażerów. Powstaną nowe przejścia podziemne i nowoczesne perony wyposażone w wiaty, ławki, nowe oświetlenie i oznakowanie oraz w pełni dostosowane do obsługi osób niepełnosprawnych.
Na inwestycji zyskają również kierowcy. Powstaną dwa nowe wiadukty drogowe w Łowiczu i Koninie, które zastąpią przejazdy kolejowo-drogowe. Zmodernizowana zostanie także sieć trakcyjna oraz urządzenia sterowania ruchem, co pozytywnie wpłynie na zwiększenie efektywności prowadzenia ruchu oraz bezpieczeństwo. Wybudowane zostaną trzy nowe lokalne centra sterowania ruchem w Łowiczu, Kutnie i Koninie.
Prace rozpoczną się w czerwcu i zostały podzielone na trzy etapy. Ostatni z nich ma zakończyć się w połowie 2019 r.
Konin i Słupca bez połączenia kolejowego z Poznaniem
Niestety, przebudowa oznacza, że odcinek trasy będzie musiał być wyłączony z użytku aż przez dwa lata, a to duży kłopot dla pasażerów. O ile samo połączenie pomiędzy Poznaniem a Warszawą zostanie utrzymane poprzez objazd przez Inowrocław, o tyle znikną połączenia pomiędzy stolicą Wielkopolski a wieloma innymi miastami, m.in. Koninem i Słupcą.
- Będziemy organizowali autobusową komunikację zastępczą, aby uniknąć sytuacji, gdzie w wyniku prowadzenia tej ważnej i potrzebnej inwestycji mieszkańcy Wielkopolski będą mięli utrudniony dojazd do pracy i szkoły, czy w ogóle możliwość przemieszania się na tym obszarze - zapewnia Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. - Prace w tym zakresie trwają i są mocno zaawansowane. Właściwie jesteśmy gotowi do uruchomienia w każdej chwili autobusowej komunikacji zastępczej – dodaje.
Niestety, oznacza to, że podróż potrwa dłużej. Bezpośredni autobus z Konina do Poznania pojedzie o 12 minut dłużej niż obecnie jedzie pociąg. Ze Słupcy do stolicy Wielkopolski pasażerowie pojadą dłużej o 16 minut. W sumie to nie aż tak wiele, gdyż autobusy będą jechać przez odcinek autostrady A2.
Najbardziej wydłuży się podróż pomiędzy mniejszymi miejscowościami, np. z Konina do Wrześni czas przejazdu wzrośnie z obecnych 43 minut do 116, a ze Słupcy do Wrześni z 19 do 52.