To przedostatni sprawdzian biało-czerwonych przed mundialem w Rosji.
- Reprezentacja Chile w stylu gry przypomina zarówno naszych rywali z Ameryki Południowej Kolumbię, jak i drużynę Senegalu, z którym rozegramy pierwszy mecz na mundialu.
Adam Nawałka nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie kontuzjowanego Kamila Glika, który jeszcze na zgrupowaniu w Arłamowie uszkodził bark.
- W futbolu czasem tak bywa, że pech jednego zawodnika, jest okazją do pokazania się dla następnego piłkarza. Jeżeli Kamil nie będzie gotowy do gry, to mam nadzieję, że ten który go zastąpi wykorzysta w pełni te szanse- powiedział selekcjoner biało-czerwonych.
Trener wcześniej zapowiedział, że w zastępstwie Glika pojawi się Marcin Kamiński.
- Teraz trzeba pokazać i udowodnić trenerowi, że to miejsce mi się należy. Wciąż nie wiadomo jak roztrzygnie się sytuacja Kamila- powiedział obrońca reprezentacji Polski.
Piłkarze doceniają wsparcie kibiców, których nie zabrakło w Poznaniu. Fani pojawili się zarówno przed hotelem gdzie nocuje reprezentacja, jak i przy stadionie przed sesją treningową.
- To wsparcie jest dla nas ważne, ze względu na to, że dużo lepiej nam się gra. My ze swojej strony chcemy się odwdzięczyć postawą na boisku. Jedziemy do Rosji żeby osiągnąć sukces, żeby walczyć również dla nich i wierzymy, że będą nas wspierać podczas mundialu- mówi Grzegorz Krychowiak.
Mecz biało-czerwonych z Chile jutro o 20:45. Kolejny mecz towarzyski 12 czerwca z Litwą w Warszawie. Pierwszy mecz na mundialu Polska zagra z Senegalem 19 czerwca.