Rodzina awantura w Lesznie. Raniona nożem kobieta zmienia zeznania! Szokujący zwrot akcji
Policja otrzymała zgłoszenie w poniedziałek, 9 grudnia 2024 r. Jak przekazała mundurowym roztrzęsiona kobieta, miała zostać ugodzona nożem w klatkę piersiową podczas sprzeczki z mężem. Na miejsce skierowano kilka patroli policji oraz załogę pogotowia ratunkowego. Po wejściu służb do mieszkania ranna kobieta została przewieziona do szpitala. Poruszała się o własnych siłach, ale prowadzona przez załogę pogotowia do karetki, trzymała się ręką w okolicach klatki piersiowej.
Zobacz: Nagie ciało Elżbiety leżało w domu. Głowa została odgryziona! To nie scena z horroru
Jak przekazuje Głos Wielkopolski, policjanci krótko potem z mieszkania wyprowadzili też jej męża. Był skuty kajdankami. Zarówno kobieta jak i jej mąż byli pod wpływem alkoholu. Ich przesłuchania odbyły się więc dopiero następnego dnia, czyli we wtorek, 10 grudnia. Jako pierwsza zeznawała kobieta, która wtedy wyznała śledczym, że sama ugodziła się nożem.
- Po wytrzeźwieniu, podczas przesłuchania kobieta zmieniła pierwotną wersję. Powiedziała, że to nie mąż ją ugodził nożem. Sama to sobie miała zrobić. Okazało się, że rana na klatce piersiowej była niewielka. Miała pół centymetra. Jej mąż podczas przesłuchania potwierdził tę wersję - mówi dziennikarzom "Głosu Wielkopolskiego" Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.