W trakcie wizyty Andrzeja Dudy w Koninie doszło do niepokojącego incydentu. Gdy kolumna aut z prezydentem przejeżdżała pomiędzy miejscowościami Przedecz i Dąbie pod Kołem (woj.wielkopolskie) - w stronę przejeżdżających aut ktoś rzucił… petardę. Wybuch był głośny, ale na szczęście nikt nie ucierpiał.
- Policjanci zabezpieczający trasę zatrzymali sprawcę - mówi Super Expressowi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej. To 39-latek, który był… pijany. Jak mówi Borowiak sprawca miał 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Najdziwniejsze jest to, że mężczyzna tłumaczył się, że chciał wystraszyć… ptaki.