Nowy Tomyśl: 3-letnia dziewczynka zmarła w szpitalu! Zatruła się trutką na myszy?!
Śmiercionośne opary trutki na myszy najprawdopodobniej zabiły 3-letnią Basię. Przypomnijmy - do zdarzenia doszło w środę, 6 listopada. Jak się okazało, rodzina dziecka postanowiła poradzić sobie z uporczywymi gryzoniami. Nagle jednak domownicy źle się poczuli, a na miejscu musieli pojawić się strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa chemicznego. - Ustaliliśmy, że na terenie domostwa został użyty środek chemiczny na gryzonie. Preparat był użyty na zewnątrz budynku - mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Zobacz: 3-letnia Basia nie żyje. Sąsiedzi są wstrząśnięci ogromem tragedii
Nie żyje 3-letnia Basia. Pierwsze ustalenia śledczych
Śledczy podejrzewają, że silne opary tego preparatu mogły być przyczyną zatrucia. Sekcja zwłok miała dać odpowiedź na pytanie, czy dziewczynkę zabiły produkty, które w składzie mają fosforek glinu. Ten związek chemiczny w kontakcie z wilgocią, uwalnia toksyczny gaz, który jest bardzo niebezpieczny dla człowieka, a straż pożarna stwierdziła na terenie posesji rodziny właśnie fosforowodór.
Na piątek (8 listopada) zaplanowano sekcję zwłok 3-latki. Jej wstępne wyniki poznaliśmy jeszcze tego samego dnia. Co udało się ustalić śledczym?
- Sekcja się zakończyła. Biegli nie określili przyczyny zgonu. Do jej określenia biegli potrzebują dodatkowych i poszerzonych badań - mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Wieś opłakuje 3-letnią Basię
Śmierć malutkiej dziewczynki wstrząsnęła cała Polską. Zwłaszcza niewielką wsią Ujazd Huby pod Grodziskiem Wielkopolskim, gdzie mieszkała. Rodzinę 3-latki znali tutaj wszyscy. Jak udało się ustalić dziennikarce "Super Express", rodzina prowadzi gospodarstwo rolne, a Basi i jej 7-letniej siostrze nigdy niczego nie brakowało.
Wiadomo, że mama dziewczynki (która jest w ciąży) i jej 7-letnia siostra są w szpitalu z objawami otrucia. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.