Aby w miarę możliwości stworzyć zwierzętom warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych - w azylu pojawi się symulator polowań.
- Oczywiście lwy będą polować na kawałki mięsa, nie na żywe zwierzęta. Fruwające mięso, które będzie symulowało uciekającą antylopę będzie musiało zostać przez lwa złapane. Może to powodować pewne utrudnienia przy karmieniu ale też dawać zwierzakom dużo frajdy - powiedziała w rozmowie z radiem Eska dyrektorka Zoo - Ewa Zgrabczyńska.
Lwy - Kizia i Leoś - trafiły do poznańskiego Zoo z nielegalnej hodowli. Zwierzęta były zaniedbane - stąd symulator to także sposób na rehabilitację.
- Dzieciństwo u tych lwów związane było z kiepskim rozwojem szkieletu i kośćca. Zwierzęta będą więc trenowały trochę tak jak dzieci rehabilitują się w szpitalu po to aby ich aktywność psychoruchowa powodowała ich dobrostan - dodaje - Zgrabczyńska.
Poza nowoczesnym wybiegiem lwy będą też miały ogrzewane, zadaszone legowiska. A lwiarnia zostanie otwarta dla publiczności na przełomie kwietnia i maja.