Sławomira G. jest za kratkami i może tam zostać do końca swoich dni. W sobotni wieczór - w trakcie imprezy - kobieta najpierw pokłóciła się z mężem, a potem chwyciła za nóż i wbiła mu prosto w serce. Cios został zadany precyzyjnie. Chociaż wezwano karetkę, mężczyzna nie przeżył. - Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, zastali załogę personelu medycznego. Niestety, 46-latka nie udało się uratować, po przewiezieniu do szpitala zmarł. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli ślady - mówi Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji.
Czytaj też: Zaszlachtowała męża?! 39-latka zatrzymana z innym mężczyzną. Tragedia pod Gnieznem
W chwili tragedii małżeństwo nie było samo. W mieszkaniu był ich wspólny kolega, który wszystkiemu się... przyglądał! Gdy z kolei do mieszkania małżonków weszli krewni rannego Macieja G. - świadek zabójstwa po prostu wyszedł z domu. - 40-latek, który oddalił się z miejsca zdarzenia, usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy - mówi prokurator Małgorzata Rezulak-Kustosz z Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie. Policjanci z Trzemeszna zatrzymali go chwilę po tragedii, gdy szedł drogą. - Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanej kobiecie zarzutu zabójstwa, natomiast zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy. Sąd zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy. 39-latka i 40-latek najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie tymczasowym - mówi Rezulak-Kustosz.
Polecany artykuł: