Do zdarzenia doszło w miejscowości Osówiec. Pod blokiem w centrum wsi ponad 50-letni mężczyzna zachowywał się w bardzo niebezpieczny sposób. Był agresywny, głośny, miał nóż w ręku i wykrzykiwał, że wszystkich pozabija. Na miejscu szybko pojawiła się zaalarmowana policja. Gdy mężczyzna zauważył patrol, wpadł w szał.
Zobacz: Koszmarny wypadek pod Wągrowcem. Fiat wbił się w drzewo. Nie żyją dwie kobiety
- Groził policjantom utratą zdrowia i życia - mówi Super Expressowi Marlena Kukawka ze słupeckiej policji. Na tym się jednak nie skończyło. Mężczyzna wzywany do odłożenia noża, ani myślał to zrobić. - W pewnym momencie ruszył w stronę policjantów - mówi Kukawka. Policjanci od razu informowali mężczyznę, ostrzegali, że mogą użyć broni, ale mężczyzna nie reagował. W końcu doszło do najgorszego.
- Policjanci użyli oddali strzał i zranili go - mówi Kukawka. Strzał na szczęście nie zranił agresora poważnie. Mężczyzna został opatrzony i za zgodą lekarzy przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Teraz jego los jest w rękach prokuratora. Śledczy ustalają m.in. czy użycie broni przez mundurowych było zasadne.
Za czynną napaść na policjantów mężczyźnie grozi od roku do 10 lat więzienia.