Do wypadku doszło w czwartek popołudniu. Kobieta jechała na swoim szosowym rowerze niedaleko miejscowości Brzekiniec, pod Budzyniem. Nagle potrącił ją nieznany kierowca, który nie zatrzymał się, nie udzielił pomocy. Sprawca uciekł z miejsca wypadku. Nieoficjalnie mówi się, że mógł być to bus, samochód marki renault trafic, prawdopodobnie koloru niebieskiego. Niestety, obrażenia kobiety były tak poważne, że zmarła na miejscu.
Śledczy sprawdzaj teraz każdy uszkodzony samochód. Sprawdzane będą między innymi warsztaty samochodowe w okolicy, ale policja już teraz prosi o pomoc w ustaleniu sprawcy. Wszyscy, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje w sprawie potrącenia powinni skontaktować się z policją.
Czytaj więcej: Nie żyje dziennikarka z Chodzieży. Kim była Anna Karbowniczak?
Anna Karbowniczak dziennikarką była od wielu lat. W swoich artykułach pisała między innymi o wypadkach samochodowych. Jej redakcyjni koledzy wspominają ją jako niezwykle ciepłą, serdeczną osobę, otwartą na drugiego człowieka.
- Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało - mówi Super Expressowi Tomasz Kaczuba, radny powiatu chodzieskiego, który wspomina dziennikarkę jako profesjonalistkę zawsze świetnie przygotowaną do tematu, ale także niezwykle pozytywną osobą.
Wszyscy wiedzieli, że uwielbia rower! - Była pasjonatem roweru. To już nie była rekreacja, ale wyczynowe jeżdżenie, któremu oddaje się całe serce - mówi Kaczuba. W jej redakcji mówiono, że kiedy chciała odpocząć - wsiadła na rower i obserwowała powiat z perspektywy dwóch kółek. W tym roku przejechała już ponad 16.000 kilometrów (łącznie ponad 70.000 km) na rowerze szosowym. Zmarła na drodze.