Dymek trafił do schroniska już blisko rok temu. Szybko tam odkryto, że kot jest chory. – Po badaniach okazało się, że test płytkowy na białaczkę wyszedł u niego dodatni – mówią opiekunowie czworonoga. Kocia białaczka to nieuleczalna, wirusowa choroba zakaźna układu odpornościowego – niegroźna dla człowieka, ale dla innego kota już tak. Dlatego ważne jest, aby Dymek był jedynakiem, bądź zamieszkał z innym białaczkowym kotem.
Choroba to jedyna wada Dymka. Poza tym ma same zalety. – Dymek uwielbia ludzi. Uwielbia się przytulać i dzielić swoją miłością – mówią pracownicy schroniska. - Dymek jest bardzo proludzkim kotem, przestaje miauczeć dopiero gdy może zalegnąć na człowieczych kolanach - dodaje pani Magda, która na co dzień opiekuje się kocurem. W sprawie jego adopcji można telefonować pod nr 730 540 162.