Sprawa zabójstwa Ewy Tylman. Będzie trzeci proces Adama Z.
Śmierć Ewy Tylman to jedna najbardziej tajemniczych spraw kryminalnych ostatnich lat. Nikt nie wie, co wydarzyło się feralnej nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku, gdy Ewa Tylman opuściła lokal w centrum miasta, w którym bawiła się na firmowej imprezie i wyszła ze swoim kolegą do domu. Wiadomo, że tej nocy Ewa piła alkohol, bawiła się dobrze ze swoimi znajomymi z pracy, przemieszczała z lokalu do lokalu. Choć początkowo Ewa umawiała się ze swoim partnerem, że po nią przyjedzie, dziewczyna zdecydowała się wracać do swojego domu w towarzystwie kolegi z pracy - Adama Z. Ok. godz. 3 wyszła z klubu niedaleko Starego Rynku w Poznaniu z Adamem Z. I razem dotarli do Kupca Poznańskiego, a następnie szli torowiskiem w stronę placu Bernardyńskiego. O godz. 3.24 Ewa i Adam znaleźli się na ul. Mostowej, przy rozwidleniu dróg - jedna prowadzi na most św. Rocha, druga - na ul. Kazimierza Wielkiego. Potem ślad po Ewie się urywa, a Adam twierdzi, że nie wie, co się stało.
Jeszcze przed odnalezieniem zwłok Ewy w Warcie, prokuratura jest pewna, że dziewczyna nie żyje. Zdaniem śledczych winny jest nie kto inny, ale właśnie Adam Z., który na nieprotokołowanym spotkaniu z funkcjonariuszami miał powiedzieć, że widział, jak jego przyjaciółka tonie w Warcie. 4 grudnia 2015 roku Adam Z. Został aresztowany. Prokuratura postawia mu zarzut zabójstwa z tzw. zamiarem ewentualnym - oznacza to, nie chciał zabić Ewy Tylman, ale "godził się, że wskutek warunków atmosferycznych - niskiej temperatury powietrza i wody - nastąpi jej zgon".
Ciało Ewy odnaleziono w rzece dopiero 8 miesięcy później, a prokuratura ogłosiła, że Adam zepchnął towarzyszkę z wysokiej skarpy, a potem - już nieprzytomną - przeciągnął na brzeg i wepchnął do rzeki. W kwietniu 2019 r. sąd uznał, że Adam Z. nie zdołałby zamordować Ewy Tylman w 5 minut i 8 osiem sekund - to czas, na jaki oskarżony znika z monitoringu i po którego upływie idzie ulicami Poznania już bez Ewy. Adam został uniewinniony od zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym, jednak wyrok ten zostaje uchylony w styczniu 2020 r., a sprawa skierowana przez Sąd Apelacyjny do ponownego rozpoznania. W marcu 2021 roku ruszył drugi proces, który zakończył się nieprawomocnym wyrokiem uniewinniającym Adama Z. Od tego wyroku również złożono apelację.
Trzeci proces Adama Z. w sprawie zabójstwa Ewy Tylman
Trzeci proces Adama Z. w sprawie zabójstwa Ewy Tylman rozpocznie się w środę, 30 października. Ani w czasie pierwszego, ani drugiego procesu Adam Z. nie przyznał się, że coś złego zrobił swojej koleżance.
Tymczasem, na grobie Ewy Tylman, jej rodzina może już tylko zapalać znicze. - Jestem tym wszystkim bardzo zawiedziony. Chciałbym już wiedzieć, co wydarzyło się tamtej nocy, ale osoba, która to wie, milczy - mówi Super Expressowi Andrzej Tylman, ojciec Ewy. Przy grobie ukochanej córeczki ma swoją ławeczkę. Przy tym grobie on i cała jego rodzina wylała morze łez.
A zagadka śmierci Ewy wciąż nie została rozwikłana.