Przyrodnicy z Poznania chcą namawiać mieszkańców, aby przestali kupować produkty zawierających olej palmowy. Wszystko dlatego, że aby zasadzić palmowce, z których pochodzi olej, karczowane są lasy tropikalne, czyli miejsce które zamieszkują orangutany. Chodzi jednak również o ochronę innych gatunków.
Takie lasy tropikalne, lasy deszczowe są miejscem bardzo wysokiej różnorodności. Występuje tam bardzo wiele gatunków zagrożonych, a ich symbolem są orangutany. Chodzi też jednak m.in. o tygrysy, czy słonie azjatyckie - mówi dr Andrzej Węgiel z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
W ramach akcji organizowane będą warsztaty, konkursy i wykłady. Szczegóły znajdziecie m.in. na facebooku, pod hasłem: „Nie jem palmowego. Chronię orangutany”.