Nie milkną echa po czwartkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo aborcyjne w Polsce. Protesty rozpoczęły się już tego samego dnia w największych miastach w Polsce. W kolejnych dniach do Strajku Kobiet dołączyło wiele mniejszych miejscowości.
Wielkie protesty w Polsce miały miejsce w piątek, kiedy to na ulice największych polskich miast wyszły tysiące ludzi.
W Poznaniu bardzo dużo działo się w niedzielę (25 października). Wczesnym popołudniem demonstranci przerwali mszę świętą w katedrze poznańskiej, a wieczorem około 10 tys. osób udało się na plac Wolności, pod katedrę i pod siedzibę PiS przy ul. Młyńskiej.
Organizatorzy i uczestnicy strajków nie odpuszczają i zapowiadają kolejne. W poniedziałek organizowana jest blokada Poznania pod hasłem "To jest wojna". Początek protestu zaplanowano na godz. 16:00.
Czytaj też: Bestialski atak na ekipę TVP Poznań! Zniszczone służbowe auto. "Wypier*****!" [WIDEO]
- Od 16:00 blokujemy miasto! Robimy wszystko, aby zatrzymać co się da. #ToJestWojna a to oznacza, że nasze działania zabolą wszystkich uczestników ruchu, ale nijak się to ma do bólu, który kobietom fundują skrajnie prawicowe organizacje z rządem i kościołem na czele - czytamy na profilu Strajk Kobiet Poznań.
O godz. 19:00 zaplanowano kolejny protest na pl. Wolności. Demonstranci mają udać się na spacer po Poznaniu, który podzielili na cztery stacje. Na drodze są: lokalna siedziba PiS przy ul. Młyńskiej, kuria poznańska, redakcja TVP Poznań i biuro poselskie Bartłomieja Wróblewskiego.
Przypomnijmy, że falę protestów całym kraju wywołał czwartkowy wyrok Trybunał Konstytucyjny, który orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. To oznacza zerwanie tzw. "kompromisu aborcyjnego" z 1997 roku.