Do tragicznego wypadku, w którym zginął 43-latek, doszło 5 września 2024 roku w miejscowości Brodowo (pow. średzki). Jak podawał "glospowiatusredzkiego.pl", z ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem fiat ducato nie dostosował prędkości pojazdu do warunków panujących na drodze i niebezpiecznie zbliżył się do jadącego w tym samym kierunku ciągu pojazdów. Chcąc uniknąć zderzenia zaczął zjeżdżać na przeciwległy pas ruchu. Było jednak za późno. Pojazd uderzył prawym przodem w naczepę, a następnie przemieścił się i uderzył w jadący w przeciwnym kierunku samochód marki renault, za kierownicą którego siedział mieszkaniec powiatu jarocińskiego.
Busami łącznie podróżowało 13 osób. Część z nich miało jedynie niegroźne otarcia i zostali opatrzeni na miejscu. Kilka osób zostało przetransportowanych do szpitala. Wśród rannych znalazł się również Łukasz. Był w stanie krytycznym. Pomimo wysiłków lekarzy zmarł 11 września pozostawiając pogrążoną w żałobie rodzinę, przyjaciół i kolegów z jednostki.
Strażacy z OSP Swarzędz poinformowali o śmierci kolegi za pośrednictwem mediów społecznościowych. − Z wielkim żalem informujemy, że dzisiaj odszedł na wieczną służbę nasz Druh, Przyjaciel, Kolega, a także kochający Ojciec, były Naczelnik naszej jednostki − czytamy.
Jak czytamy dalej, Łukasz był niezwykle zaangażowany w swoją służbę, a także w życie rodzinne. Każdą wolną chwilę poświęcał swoim dzieciom, planując wspólne przygody i tworząc wyjątkowe wspomnienia. Jego śmierć wstrząsnęła całą lokalną społecznością. Koledzy 43-latka, chcąc wesprzeć osierocone dzieci, zorganizowali zbiórkę pieniędzy, która ma na celu zapewnienie im godnej przyszłości.
− W obliczu tej wielkiej straty, prosimy o wsparcie dla dzieci Łukasza. Chcemy zadbać o ich przyszłość, o którą on już nie będzie mógł się zatroszczyć – napisano. Pogrzeb zmarłego strażaka odbędzie się 27 września.
Listen on Spreaker.