Do zdarzenia doszło ok. godz. 9 na targowisku przy ulicy Witosa w Ostrowie Wlkp. - 70-letni mężczyzna przechadzając się wzdłuż stoisk ze starociami usłyszał huk wybuchającej petardy. Po powrocie do mieszkania ujawnił, że jest zraniony w brzuch – powiedział PAP prokurator Meler.
Mężczyzna zobaczył krwawiącą ranę a w bieliźnie znalazł fragment pocisku. Po pomoc udał się do szpitala. Tam zaopatrzono mu ranę i wypuszczono do domu. Lekarz stwierdził, że przyczyną jest powierzchowna rana postrzałowa i jeszcze tego samego dnia o zdarzeniu powiadomił policję.
Zobacz także: Wyrwał broń policjantowi i oddał kilka strzałów! Koszmarny finał interwencji
W poniedziałek rano senior powrócił do szpitala narzekając na ból i źle gojącą się ranę. - W pierwszej wersji nie wymagał leczenia szpitalnego, natomiast w stanie obecnym postanowiliśmy zostawić go w szpitalu na obserwacji na oddziale chirurgii. Są pewne schorzenia współistniejące, które mogą pogorszyć gojenie rany u pacjenta za względu na jego wiek – powiedział PAP rzecznik prasowy szpitala Adam Stangret.
Ostrowska prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo
- Policja pod naszym nadzorem rozpoczęła czynności w celu ustalenia okoliczności tego zdarzenia. Ujawniono miejsce i zabezpieczono niezbędny materiał dowodowy. Na razie nikogo nie zatrzymano, ponieważ policjanci dopiero przesłuchują grupę osób, która mogła uczestniczyć w zdarzeniu – powiedział prokurator.
Dodał, że na tym etapie zachodzi konieczność uzyskania opinii biegłego z zakresu broni i amunicji „czy mamy do czynienia z bronią palną i opinii z zakresu biegłego medycyny sądowej, jeżeli chodzi o obrażenia. Dopiero na dalszym etapie będzie możliwość udzielenia bardziej szczegółowych informacji - przekazał.