W niedzielę, 13 listopada, tuż przed godziną 13. pleszewską służby ratownicze zostały poinformowane o pożarze domu. Z informacji, które dotarły do ratowników wynikało, że w budynku uwięziona jest jedna osoba. Na miejsce zdarzenia, jako pierwsi przyjechali policjanci, którzy wyciągnęli z domu 88-letnią kobietę. Pomimo podjętych działań ratowniczych seniorki nie udało się uratować. W akcji gaśniczej wzięło udział 30 strażaków.
- Okazało się, że pożar objął kuchnię, przylegający pokój, klatkę schodową i strych – powiedział bryg. Waldemar Barański, uczestniczący w akcji.
Z kobietą w jednym gospodarstwie mieszkał syn, który w tym czasie był w kościele na mszy św. Jak przekazała PAP oficer prasowy pleszewskiej policji obecnie pod nadzorem prokuratury prowadzone są czynności w celu ustalenia okoliczności tego zdarzenia.