Policjanci badają sprawę wstrząsającego zdarzenia z miejscowości Szamotuły w województwie wielkopolskim. Nie żyje znana i lubiana nauczycielka religii, Mariola K., której zwłoki znaleziono w mieszkaniu we wtorek, 28 września. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", aresztowany został 20-letni syn kobiety Ireneusz, który na widok policjantów miał się dziwnie zachowywać, a potem uciekać, gdy funkcjonariusze chcieli go wylegitymować. Mężczyzna wbiegł do kamienicy, a potem do mieszkania, gdzie przebywał z matką. Wówczas funkcjonariusze znaleźli zwłoki pani Marioli. "Wyborcza" podaje, że więcej informacji policja ma podać dopiero w czwartek, 30 września. Na razie nie chciano komentować szerzej sprawy. Czy syn miał związek ze śmiercią kobiety? Szamotuły aż huczą od plotek. "Na razie nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się w mieszkaniu kobiety. Śledczy uważają jednak, że doszło do zabójstwa, a o czyn ten podejrzewają syna katechetki", ustalił nieoficjalnie "Fakt". Mieszkańcy są wstrząśnięci tym, co się stało.
Czytaj też: Szamotuły: Nie żyje znana katechetka. To było morderstwo? Kim była Mariola K.?
Polecany artykuł: