Trasa Szlaku Secesji Poznańskiej objęłaby dzielnice Poznania, gdzie stoją zabytkowe, ale niestety także zniszczone, kamienice. Mowa o Łazarzu, Wildzie, Jeżycach oraz Starym Mieście. Jak podkreśla pomysłodawca, większość z nich jest w bardzo złym stanie i wymaga renowacji. Po odnowieniu kamienice mogłyby stać się prawdziwą perłą Poznania.
- Trudno nie dostrzec gołym okiem, że jednym z ważkich problemów jest ginące piękno jego secesyjnej architektury, która poza kilkoma wyjątkami, miast świadczyć o przeszłości Poznania i napawać nas dumą, zamiast cieszyć oczy i wabić swym cudnym detalem turystów, prawdziwie zasmuca, zawstydza, wołając wprost o ratunek, o jej ocalenie - czytamy w apelu Macieja Krajewskiego.
List został skierowany do prezydenta Poznania oraz Rady Miasta. Podkreślono w nim, że szlak secesji w Poznaniu ma szansę na realizację tylko w przypadku zwiększenia środków z budżetu przeznaczonych na ochronę zabytkowej zabudowy miasta. Niezbędne jest także zaangażowanie wszystkich właściwych instytucji oraz służb miasta.
Na razie apel potrzebuje przede wszystkim poparcia samych mieszkańców. Internetową petycję możemy podpisywać TUTAJ. Podpisy zbierane są także w: Blubra Kafe (Jeżyce), Cafe Przymiarka (Łazarz), Pracownia GODny piekarnia/bakery (Wilda) oraz w Minister Cafe (Stare Miasto).
Z Maciejem Krajewskim czyli Łazęgą poznańską rozmawiał nasz reporter, Kuba Krzyżański. Posłuchajcie: