W niedzielę (21 listopada) na skrzynkę e-mailową miasta Wągrowca przyszła anonimowa wiadomość o tytule: "Jarosławie Berendt, zamorduje cię skur*****". Ktoś zaczął grozić burmistrzowi wielkopolskiego miasta w naprawdę wstrząsający sposób. - Nie ma naszej zgody na podawanie preparatu śmiercionki. Za to, co zrobiłeś, należy ci się jedna kara. Kara śmierci. I ja ją wykonam - można było przeczytać w e-mailu. Anonimowy nadawca podkreślił, że jest "polskim patriotą z Piły". - Przynosisz wstyd dla naszego miasta i rujnujesz nam życie - podkreślał w wiadomości. - Roz***** ci łeb. Podpalę twój dom. Wpakuję ci nóż pod żebra - pisał.
Całą wiadomość w mediach społecznościowych na swoim profilu opublikował Jarosław Berendt, który przypomina tragiczną śmierć Pawła Adamowicza. - Bardzo Was wszystkich proszę o zaprzestanie hejtowania, obrażania, szczucia jednych na drugich. Skończmy z tym. Zobaczcie do czego takie zachowania prowadzą. Wszyscy pamiętamy tragiczną śmierć śp. Pawła Adamowicza. Wyciągnijmy wnioski - napisał burmistrz Wągrowca.
Burmistrz Wągrowca już wielokrotnie otrzymywał pogróżki. O sprawie zawiadomił policję, która będzie próbować ustalić autora tej wiadomości.
Polecany artykuł: