Ukrainiec odgryzł ucho kobiecie, gdy ta zatrzymała się na pasach
Szokująca i głośna nie tylko w Poznaniu sytuacja miała miejsce w nocy z czwartku na piątek z 26 na 27 stycznia na Dębcu w Poznaniu. 35-letni obywatel Ukrainy zaatakował kobietę, która zatrzymała się na przejściu dla pieszych. Mężczyzna odgryzł kawałek ucha kobiety, oraz porwał samochód. Jego podróż jednak nie trwała długo, gdyż uderzył kilka ulic dalej w znak drogowy. Zaczął uciekać pieszo, jednak szybko został schwytany, jak przekazała Komenda Miejska Policji w Poznaniu. Zniszczył ponadto jeszcze 11 innych aut.
Słyszał głosy, więc wpadł w furię - nowe fakty o ataku
- Mieszkaniec Ukrainy jest podejrzany o 12 przestępstw. (...) Najpoważniejsze to rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Ponadto to uszkodzenie ciała kobiety, rozstrój zdrowia powyżej 7 dni, pozostałe zarzuty dotyczą zniszczenia samochodów. (...) 12 samochodów zostało uszkodzonych, szkody wyrządzone na ponad 21 tysięcy. Mężczyzna atakował prętem metalowym. Po zabraniu samochodu, uszkodził także samochód poszkodowanej. - powiedział nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak. - 35-latek przyznaje się do wszystkiego. Jak twierdzi - robił tak, bo kazały mu to głosy w jego głowie. Będzie przebadany psychiatrycznie, biegli zbadają pod tym kątem. Został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu od 3 do 15 lat więzienia. - dodał rzecznik Prokuratury. Wcześniej mężczyzna wylądował w szpitalu, gdyż jego zachowanie było szalone i irracjonalne. Nie dało się nad nim zapanować.