Tadeusz I. gnał jak szalony i przejechał 25-letnią Julię! Jej braciszek jest w rozpaczy. Próbował rzucić pod auto

i

Autor: KMP Poznań/materiały policyjne, Archiwum rodzinne, Paweł Jaskółka/SUPER EXPRESS Tadeusz I. gnał jak szalony i przejechał 25-letnią Julię! Jej braciszek jest w rozpaczy. Próbował rzucić pod auto

Tadeusz I. gnał jak szalony i przejechał 25-letnią Julię! Jej braciszek jest w rozpaczy. Próbował rzucić się pod auto

2022-05-12 13:58

Tadeusz I. pędził do pracy przez miasto i nie zauważył na przejściu dla pieszych 25-letniej Julii. Uderzył w nią z impetem. Młoda kobieta zginęła na miejscu. Miała pogruchotaną czaszkę, obrzęk mózg i zmiażdżony rdzeń kręgowy. Teraz mężczyzna zasłania się niepamięcią i mówi, że z chwili wypadku nic nie pamięta. Ze śmiercią córki nie może się pogodzić jej mama Matylda (47 l.) i 8-letni braciszek Gabryś. Chory na autyzm chłopiec nie rozumie, co się stało i sam chce wskoczyć pod samochód, żeby być blisko ukochanej siostry.

Wielkopolskie: Śmierć pięknej Julii wstrząsnęła wszystkimi. Jej brat wciąż ją woła

Ten dramat łamie serce! Matylda Rychlewicz (47 l.) z Poznania musiała pochować swoją 25-letnią córkę, bo wjechał w nią nieodpowiedzialny kierowca. Tragedia wydarzyła się 1 lipca 2021 roku. Kobieta wyszła z domu wcześnie rano, bo miała otworzyć market. Utrzymywała swoją mamę, chora na stwardnienie rozsiane i guza mózgu i brata z autyzmem. Do pracy dziewczyna nie dotarła. Przechodziła przez jezdnię na pasach, była już trzy kroki przed chodnikiem, gdy wjechał w nią rozpędzony kierowca hondy.

Czytaj więcej: 25-letnia Julia zginęła w drodze do pracy! Jej braciszek wciąż woła ją przez sen

Tadeusz I. usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Jak powiedział Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu mężczyzna umyślnie naruszył zasady w ruchu drogowym. Jechał za szybko i nie zachował podstawowej ostrożności.

W dniu wypadku runął świat nie tylko mamy Julii, ale też jej brata. 8-letni Gabryś, który zmaga się też z cukrzycą. Nie ma dnia, żeby chłopiec nie płakał i nie mówił o siostrze. Julia była dla niego jak druga mama, opiekowała się nim, dawała mu miłość, wsparcie i akceptację. Jak powiedziała Matylda Rychlewicz w sądzie 8-letni Gabryś ma teraz myśli samobójcze. - Na ulicy muszę go trzymać, bo on chce wskoczyć pod samochód i być blisko Julii - opowiada wstrząśnięta. Po śmierci Julii - rodzina zmaga się z problemami finansowymi - pani Matyldzie można pomóc TUTAJ. Założona jest zbiórka na pomoc dla niej i jej synka Gabrysia.

Zabił Julię, a teraz zasłania się niepamięcią! Szokujące tłumaczenie Tadeusza I.

Tadeusz I. przyznał na sądowej sali, że mimo iż wiedział o zbiórce nigdy na nią nic nie wpłacił. Wypadku natomiast w ogóle nie pamięta. Tego feralnego dnia jechał do pracy na 6. - Nie widziałem tej pieszej, mam czarną dziurę, nie wiem też, co było po wypadku - mówił prokuratorowi także w trakcie śledztwa.

Zobacz: Piękna Julia utrzymywała dom i chorą matkę. 25-latka nie żyje. "Nawet święta nie mają sensu"

Dodał jednak, że jest mu przykro, że doszło do wypadku i że ma z tego powodu wyrzuty sumienia. Wyrok w tej sprawie zapadnie 19 maja. Mężczyźnie grozi 8 lat więzienia.

Sonda
Czy kary dla kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego powinny być wyższe?
Czy Adam Z. zabił Ewę Tylman? Poznaliśmy wyrok poznańskiego sądu!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki