Jak opisuje lokalny portal, do tragedii doszło w ubiegły wtorek (31 października) przy w warsztacie przy ul. Mielęckiego w Koźminku.
- Oficer dyżurny odebrał zgłoszenie dotyczące przygniecenia mężczyzny przez element samochodu ciężarowego. Po dojeździe na miejsce okazało się, że poszkodowany został już wyciągnięty, uwolniony. Strażacy niezwłocznie przystąpili do resuscytacji krążeniowo - oddechowej, którą kontynuował przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego - mówił zaraz po zdarzeniu portalowi Kalisz24 INFO mł. asp. Jakub Pietrzak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Niestety, życia 32-latka nie udało się uratować. Na miejscu zdarzenia pracowała policja pod nadzorem prokuratora.
Tragedia w warsztacie. Znamy szczegóły
- Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek - mówi dziennikarzom Radia Poznań rzecznik Prokuratury okręgowej w Ostrowie Maciej Meler. - Do tego tragicznego zdarzenia doszło najprawdopodobniej w związku z pęknięciem podnośnika. (...) Ciało mężczyzny zostanie poddane sekcji zwłok. To pozwoli na ostateczne ustalenie przebiegu tego zdarzenia i dokonanie jego karno-prawnej oceny - dodaje rzecznik.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu. Przesłuchano także samych świadków tragedii.