Tajemnicza śmierć zaginionego 19-latka z Biskupic
Kiedy 6 października późnym wieczorem Dawid O. wyszedł z domu i zabrał ze sobą tylko telefon i dokumenty - nikt nie przypuszczał, że ta historia zakończy się tak fatalnie. Gdy jednak nie wrócił do domu na noc, a dodatkowo nie dawał znaku życia, jego rodzina zaczęła się niepokoić. Rozpoczęły się poszukiwania. Zawiadomiona została policja. Lokalne media, fora zapełniły się informacjami o poszukiwanym chłopaku.
Zobacz także: Połajewo: Pijany kierowca schował się w aucie kolegi! Policjanci zaskoczeni
W dniu zaginięcia nastolatek był ubrany w czarną, cienką kurtkę, krótkie spodenki i czarno-czerwone buty sportowe. Miał przy sobie też czarno-białą nerkę. Znaki szczególe:okulary w czarnych prostokątnych oprawach i pieprzyk na lewym policzku. Na niewiele się to zdało… Nikt chłopaka nie widział. Dawid od czasu opuszczenia mieszkania nie logował się w mediach społecznościowych…
Polecany artykuł:
Cztery dni po zaginięciu młody mężczyzna został odnaleziony. Leżał martwy niedaleko torów kolejowych. - To teren między dwoma sklepami - mówi Marta Mróz z poznańskiej policji. Jak udało się dowiedzieć Super Expressowi to bardzo tajemnicza śmierć. Chłopak nie miał żadnych obrażeń, które jednoznacznie wskazywałyby na przyczynę zgonu.
- Policjanci wykonali oględziny - mówi Super Expressowi mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
W najbliższy czwartek (14 października) odbędzie się sekcja zwłok chłopaka. To ona powinna dać odpowiedź na pytanie, dlaczego Dawid O. nie żyje. W małej miejscowości pod Poznaniem, z której pochodził Dawid, wszyscy są załamani.
- Inteligentny, spokojny chłopak. Rodzina nigdy nie miała z nim żadnego problemu - opisują zmarłego. Co wydarzyło się przez cztery dni od chwili wyjścia z domu do odnalezienia ciała? Tę smutną zagadkę będą musieli rozwiązać śledczy.