Na początku czerwca tego roku złotowscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży laptopa o wartości 6 tysięcy złotych, do której miało dojść w Tarnówce. Wyjaśnieniem kradzieży, zajęli się policjanci z Komisariatu Policji w Krajence, którzy na podstawie zebranych informacji już na drugi dzień zatrzymali podejrzanego oraz odzyskali skradzione mienie.
- Jak się okazało komputer skradł mężczyzna, czasowo zamieszkujący w Tarnówce, który był kolegą pokrzywdzonego. Przestępca, wykorzystując fakt nieobecności gospodarza domu oraz nieuwagę pozostałych domowników wszedł do domu jednorodzinnego i z jednego z pomieszczeń zabrał torbę z laptopem. Gdy złodziej z łupem, próbował wyjść z mieszkania, został zauważony przez jednego z domowników. Spłoszony uciekł przez okno na balkon, a następnie zeskoczył z niego i oddalił się z miejsca kradzieży, pozostając nierozpoznanym - tłumaczą policjanci.
W momencie zatrzymania mężczyzny nie odnaleziono skradzionego mienia. Dopiero podczas przesłuchania powiedział, gdzie jest laptop.
- Przyznał się mundurowym, że skradzionego laptopa ukrył w lesie, gdyż chciał odczekać kilka dni by sprawa przycichła - dodają mundurowi.
30-latek wskazał policjantom miejsce ukrycia sprzętu, który następnie wrócił w nienaruszonym stanie do prawowitego właściciela. Złodziejowi grozi teraz do 5 lat więzienia.