Dziennikarze gazety twierdzą, że 38-letni mężczyzna utonął w basenie z masażami wodą geotermalną przed 23.00. Moment ten miał być zarejestrowany przez kamery monitoringu. Podobno prokuratura jest już w posiadaniu tego nagrania. Ochroniarz, który wybrał się na obchód obiektu znalazł mężczyznę w basenie po godzinie 1 w nocy. Wcześniej obsługę zawiadomiła żona mężczyzny, która była zaniepokojona, że mąż nie odbiera telefonu. Mniej więcej dziesięć minut później do Term Maltańskich została wezwana karetka pogotowia.
Prokuratorzy sprawdzają między innymi, który ratownik był odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa w basenie, w którym przebywał mężczyzna. Zdaniem dziennikarzy Głosu Wielkopolskiego ratownicy przed zakończeniem pracy nie sprawdzili dokładnie wszystkich basenów, bo gdyby to zrobili, odnaleźliby 38-latka i być może udałoby się go uratować.
Prokuratura wcześniej już poinformowała, że przyczyną śmierci mężczyzny było utonięcie.
Termy Maltańskie milczą!
Termy Maltańskie do tej pory nie zabrały głosu w sprawie. Dzień po zdarzeniu wydano jedynie oświadczenie, w którym czytamy między innymi, że mężczyzna, który zmarł miał problemy z układem krążenia i przez 2 godziny korzystał z saun. Zaznaczono również, że o bezpieczeństwo klientów dbają ratownicy wynajęci przez zewnętrzną firmę.