Tajemnica śmierci policjantki i jej synka

i

Autor: GRAFIKA SE Anna Szamborska Tajemnica śmierci policjantki i jej synka

To nie było rozszerzone samobójstwo? Nowy trop w sprawie śmierci policjantki i jej synka spod Poznania

2021-06-10 14:02

Ta sprawa wstrząsnęła wszystkimi. Młoda, zaangażowana w swoją pracę policjantka spod Poznania, nie pojechała do pracy. Pojechała z 9-letnim synem do lasu... Kilka godzin później znaleziono chłopca i policjantkę z ranami postrzałowymi głowy. Nie żyli. Jedna z hipotez mówi, że Sylwia N. (30 l.) najpierw zabiła swoje dziecko, a potem strzeliła do siebie - byłoby to tak zwane rozszerzone samobójstwo. Już od prawie roku trwa jednak prokuratorskie śledztwo. Jak dowiedział się Super Express, w sprawie pojawiły się nowe dowody, które śledczy dogłębnie analizują. - Nie wykluczyliśmy udziału osób trzecich w tym zdarzeniu - mówi Super Expressowi Ewa Woźniak z Prokuratury Okręgowej w Koninie. Czy będzie przełom w sprawie? - Śledztwo zostało przedłużone do połowy sierpnia, czekamy na opinie biegłych - mówi prokurator. Szczegóły w artykule.

Był wtorek, 15 września rok temu, gdy Sylwia N. z Sulęcinka pod Środą Wielkopolską nie zrobiła tego, co zwykle. Nie zawiozła swojego syna do szkoły, a sama nie pojechała na komisariat policji, w którym pracowała pod Swarzędzem. Kobieta pojechała z dzieckiem do lasu. Gdy nie stawiła się w pracy, jej zaniepokojeni koledzy od razu zorientowali się, że coś jest nie tak. - Ona nigdy się tak nie zachowywała - mówili. Była sumienna, pracowita, a do tego wszyscy ją lubili. Gdy okazało się, że nie ma jej w domu, a telefon Sylwii N. nie odpowiada, od razu wszczęto alarm i zaczęto jej szukać. Popołudniu wszystko było już jasne. Jej ciało znaleziono w leśnym zagajniku. Kobieta była martwa. Obok leżał - także martwy - jej ukochany 9-letni synek Wiktor. - Biegły stwierdził urazy czaszkowo-mózgowe - powiedział Super Expressowi Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Mama z synkiem spoczęła w jednej trumnie i w jednym grobie na cmentarzu w Solcu Wielkopolskim.

ZOBACZ: Anioł czuwa nad grobem Sylwii i Wiktorka. Ich śmierć na zawsze pozostanie tajemnicą? [WIDEO]

Co dokładnie wydarzyło się w lesie pod Środą Wielkopolską? Przygotowaliśmy rekonstrukcję zdarzeń, którą możecie zobaczyć w galerii.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej. Piszemy tam o nowych, zaskakujących ustaleniach śledczych.

Ruszyło prokuratorskie śledztwo. Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało na tak zwane rozszerzone samobójstwo. Wiadomo, że policjantka mimo że nie była na służbie mogła mieć przy sobie broń. - Mogła ją mieć, bo policjanci z małych posterunków właśnie w domu, w specjalnych kasetkach, przechowują pistolety - tłumaczył Łukasz Wawrzyniak. Jak zdradzali śledczy chłopcu strzelono w skroń, a policjantka miała strzelić sobie w usta. Ponieważ Sylwia N. nie miała problemów w pracy i była wzorowym funkcjonariuszem, wiele osób z jej rodzinnej miejscowości wskazywało, że być może miała jakieś problemy osobiste. Syna wychowywała sama i być może coś ją przerosło, a sama nie umiała poprosić o pomoc specjalistów. Pytań było więcej niż odpowiedzi.

ZOBACZ: Policjantka zastrzeliła siebie i synka. Słowa BABCI łamią serce

Prowadzenie sprawy przekazano do Prokuratury Okręgowej w Koninie. Tutaj rozpoczęło się drobiazgowe śledztwo. - Chcemy sprawdzić wszystkie wątki - mówi Super Expressowi Ewa Woźniak. To właśnie ta drobiazgowa praca zaprowadziła śledczych do odkrycia nowego tropu w sprawie. Z broni i odzieży wyizolowano tajemnicze substancje chemiczne.

- Oczekujemy na opinię biegłych chemików z Krakowa, którzy odpowiedzą nam na pytanie, co to za substancja - mówi Woźniak.

Śledczy czekają także na opinię biegłych genetyków, a następnie o opinię zostaną poproszeni biegli z zakresu balistyki i medycyny sądowej. - Dopiero to wszystko da nam kompleksową odpowiedź na pytanie, co wydarzyło się w lesie pod Środą Wielkopolską - mówi prokurator Woźniak, która podkreśla, że w sprawie wciąż nie został wykluczony udział osób trzecich.

Młoda policjantka strzeliła w skroń synkowi, a sobie w usta. Znamy wyniki sekcji zwłok.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają