Prosimy Was o pomoc. Bez Waszego wsparcia nie uda nam się dać naszej córeczce szansy na samodzielność i na to, że nie będzie odstawać od rówieśników - ponad dwa lata temu rodzice Majki Kujawy spod Środy Wielkopolskiej apelowali o pomoc dla swojej małej córeczki.
Maja urodziła się z wrodzoną wadą nóg. Ponieważ lekarze nie dawali nadziei i chcieli od razu amputować nóżki, rodzina sama, na własną rękę, zaczęła szukać pomocy. Tak znaleźli doktora Paleya, znanego na całym świecie chirurga ortopedę, który stosuje nowatorskie metody leczenia. Na szczęście udało się zebrać pół miliona złotych na operację, którą Maja przeszła i… stanęła na własnych nogach.
- 4 miesiące była w szpitalu, przeszła długą rehabilitację, ale udało się - cieszy się Danuta Kujawa, mama dziewczynki. Niestety radość nie trwała długo. Chociaż Majka zaczęła chodzić, dzisiaj już wiadomo, że potrzeba kolejnej operacji. - Deformacja osiowa stawu kolanowego już się uwidoczniła, przykurcz ścięgna Achillesa również. W następstwie nierówności kończyn może dojść do wielu istotnych skutków jak np. skrzywienie kręgosłupa - mówi mama Majki. Dlatego w Fundacji Siepomaga znowu ruszyła akcja pomocowa dla dziewczynki.
Potrzeba znowu ponad pół miliona złotych. - Codziennie podczas masażu całuje jej nóżki i mówię, że są najpiękniejsze, niestety nie są sprawne na tyle, by nie bać się przyszłości naszej córki! - mówi pani Danuta i prosi o wsparcie dla córeczki, która teraz marzy tylko o jednym: chciałaby jeździć na rowerku. Bez tej operacji nie będzie to możliwe.
Pomóc można TUTAJ.